op
Hejka. Mam ultra dziwny problem, który na razie nie pasuje mi do innych wątków. Rano auto zapala zawsze idealnie i nie ważne czy jest -15 czy +15 na dworze, ale jak pojade np do sklepu ma długie zakupy albo do koscioła to gdy postoi tą godzinę lub dłużej to przy odpalaniu obroty spadają bardzo nisko by powoli się podnosić. Ciekawe jest to że jak postoi kilka godzin np gdy jestem w pracy to znowu pali igła. Kontrą znowu jest gdy go zgasze i zapale za 5 min to też jest OK. Postój musi być trochę dłuższy.
Takie zachowanie nie pasuje do żadnego objawu związanego z czujnikiem.
Co na razie zrobiłem:
1 przeczytałem podobne wątki
2 latam tylko na benzynie od ponad 3 miesięcy więc nie jest to wina gazu
3 czujnik wody mierzylem miernikiem i wydaje się być Ok. Na tablicy mam dobre wskazania, nic nie skacze a podobno jest to czujnik 2 w 1.
4 Nie byłem jeszcze na clip, czekam narazie na wasze podpowiedzi, bo łatwo kase wywalać.
Takie zachowanie nie pasuje do żadnego objawu związanego z czujnikiem.
Co na razie zrobiłem:
1 przeczytałem podobne wątki
2 latam tylko na benzynie od ponad 3 miesięcy więc nie jest to wina gazu
3 czujnik wody mierzylem miernikiem i wydaje się być Ok. Na tablicy mam dobre wskazania, nic nie skacze a podobno jest to czujnik 2 w 1.
4 Nie byłem jeszcze na clip, czekam narazie na wasze podpowiedzi, bo łatwo kase wywalać.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-03-2018, 10:06 przez Machinesjb.)