Pół roku temu stałem przed podobnym dylematem w wyborze auta. Diesel czy benzyna ? Poprzedni samochód jaki miałem to był diesel Peugeot 5008 1,6 hdi, sprowadzony z Francji z przebiegiem 165 tyś, sprzedany z przebiegiem 210 tyś. km. Przez trzy lata robiłem w nim : usunięcie FAP (jazda głównie miejska) 900 zł, wymiana korasa turbo 1200 zł, wymiana pokrywy zaworów (odma) 400 zl. Razem 2500 zł, kosztów olei, filtrów i klocków nie wspominam, bo to eksploatacja. Niedługo trzeba by też robić wtryskiwacze zapewne. Dzisiejsze diesle to nie to, co kiedyś, że się jeździło bez grzebania 500 tyś km. I dlatego kupiłem Scenica z prostym silnikiem 1,6 PB.

SC III 1.6 dCi
Przebieg 214 tyś kupiony z przebiegiem 200 tyś
Z tego co wiem nic nie było robione oprócz eksploatacji

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

SC III od stycznia 2017, przejechane ok.15 tyś., przebieg 155900, poważne awarie : żadnej . Po zakupie pakiet startowy wraz ze świecami żarowymi (wiedziałem, że kupuję z uszkodzonymi 2 szt.), jakieś dwa miesiące temu rezystor chłodnicy i nic więcej (poza oczywiście rzeczami eksploatacyjnymi typu filtry, oleje itp.)