op
Witam,
Wczoraj ratowalem swojego scenika po tym jak pekl korek silnika pod kolektorem.
Olej ktory przez ten korek wylecial bym wszedzie - zalal swiece , cewki , caly dolny kolektor itp itd.
Oczywiscie wszystko wyczyszczone , wycackane , wydmuchane itp itd
Korek wraz ze wszystkimi uszczelkami kolektora powymieniane , poszuszczelniane , przepustnica przeczyszczona itp itd
I teraz pojawia sie ciekawy objaw.
Odpalamy zimny silnik , wszystko chodzi i brzmi pieknie, rowno , i ma mocy od razu wiecej - generalnie pelen sukces.
Jednak po tym jak sie silnik rozgrzal zaczely falowac obroty na "luzie".
Tak samo dzisiaj rano , odpalilem silnik , zaczalem skrobac szyby , silnik chodzil pieknie , rowno bez zadnych dziwnych dzwiekow itp .
Po szybach wsiadam , pierwsze setki metrow , silnik lapie temperatury i falowanie obrotow wraca.
W trakcie jazdy - jak jest tylko odrobina gazu wcisnieta nie ma zadnych problemow ale na wolnych obrotach stojac na swiatlach obroty nie rownomiernie faluja, ciut do gory , wyrównują, ciut do dolu , wyrównują, , ciut do gory , duzo w dol i znowu wyrównują.
Macie jakiekolwiek pomysly co moze byc jeszcze powodem ?
Czy radzicie wymienic swiece na nowe? te maja doslownie 3 tygodnie ale moze po takim zalaniu ...
Ale to przeciez dziwne , ze to sie dzieje tlyko na cieplym silniku ....
Wczoraj ratowalem swojego scenika po tym jak pekl korek silnika pod kolektorem.
Olej ktory przez ten korek wylecial bym wszedzie - zalal swiece , cewki , caly dolny kolektor itp itd.
Oczywiscie wszystko wyczyszczone , wycackane , wydmuchane itp itd
Korek wraz ze wszystkimi uszczelkami kolektora powymieniane , poszuszczelniane , przepustnica przeczyszczona itp itd
I teraz pojawia sie ciekawy objaw.
Odpalamy zimny silnik , wszystko chodzi i brzmi pieknie, rowno , i ma mocy od razu wiecej - generalnie pelen sukces.
Jednak po tym jak sie silnik rozgrzal zaczely falowac obroty na "luzie".
Tak samo dzisiaj rano , odpalilem silnik , zaczalem skrobac szyby , silnik chodzil pieknie , rowno bez zadnych dziwnych dzwiekow itp .
Po szybach wsiadam , pierwsze setki metrow , silnik lapie temperatury i falowanie obrotow wraca.
W trakcie jazdy - jak jest tylko odrobina gazu wcisnieta nie ma zadnych problemow ale na wolnych obrotach stojac na swiatlach obroty nie rownomiernie faluja, ciut do gory , wyrównują, ciut do dolu , wyrównują, , ciut do gory , duzo w dol i znowu wyrównują.
Macie jakiekolwiek pomysly co moze byc jeszcze powodem ?
Czy radzicie wymienic swiece na nowe? te maja doslownie 3 tygodnie ale moze po takim zalaniu ...
Ale to przeciez dziwne , ze to sie dzieje tlyko na cieplym silniku ....