op
Witam, rozpoczęliśmy pechowo wakacje... Ujechalismy 30 km i na postoju (dzięki za tato siusiu) coś mi smierdzialo i myślałem, że to opony. Szukając dalej otworzyłem maskę i spod osłony silnika tej z góry szedł dym taki jakby z plastiku. Odłączyłem aku i zdjalem osłonę dymilo się tak jakby z góry silnika żadnych płomieni nic. Jak się ostudzilo to przestało dymić. Wróciliśmy niestety do domu. 80 na godzinę bez klimy i nic nie dymi. Co to mogło być? Jeszcze zauważyłem że jak jest klimą włączona to z wentylatora strasznie ciepłe powietrze leci na silnik, a poniżej połowy silnika jest tak gorąco że ręki nie wsadzisz, a jak klimą wyłączona to spokój. Jakieś pomysły?
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka