op
Witam, ponownie,
Taki nowo / stary temacik mam. Otóż odkąd kupiłem mojego Scenica czyli już prawie 3 lata temu słyszę takie niejednostajne buczecnie, juczenie czy coś takiego, takie "łłłłłuuuuu.............łłłłłuuuuuuu............łłłłłuuuuuuu............" itd. Słychać to na szybciej pokonywanych zakrętach, najlepiej np, na zjazdach z autostrady gdzie są długie łuki i większa prędkość ich pokonywania. Na początku podejrzewałem łożyska kół ale byłem w ASO na ich przeglądzie i stwierdzili, że łożyska są OK, a że nie potrafiłem do dzisiaj stwierdzić innej przyczyny to tak sobie jeżdżę już te 3 lata i "juuuczenie" wcale się nie wzmaga więc.... Jednak od jakiegoś czasu jest nowe buczenie - tym razem już nie na łukach a na prostej i tylko w przedziale prędkości 83-88 km/h. Przed i po tej prędkości buczenie ustaje. Dzieje się tak i przy przyspieszaniu i zwalniania, na biegu oraz na luzie - ewidentnie prędkość ma znaczenie. No i to nowe buczenie jest już jednostajne po prostu jak przekraczam prędkość około 83-84 km/h coś zaczyna buczeć i później przestaje. Słychać to z przodu samochodu. To nie opony bo na zimówkach było to samo i na letnich też. Myślałem o jakimś innym łożysku - może w skrzyni ale buczy i na biegu i na luzie więc chyba też nie...
Czy ktoś ma jakieś sugestie? Może tym razem łożyska? Ale łożyska to chyba raczej na początku na zakrętach słychać nie?
Taki nowo / stary temacik mam. Otóż odkąd kupiłem mojego Scenica czyli już prawie 3 lata temu słyszę takie niejednostajne buczecnie, juczenie czy coś takiego, takie "łłłłłuuuuu.............łłłłłuuuuuuu............łłłłłuuuuuuu............" itd. Słychać to na szybciej pokonywanych zakrętach, najlepiej np, na zjazdach z autostrady gdzie są długie łuki i większa prędkość ich pokonywania. Na początku podejrzewałem łożyska kół ale byłem w ASO na ich przeglądzie i stwierdzili, że łożyska są OK, a że nie potrafiłem do dzisiaj stwierdzić innej przyczyny to tak sobie jeżdżę już te 3 lata i "juuuczenie" wcale się nie wzmaga więc.... Jednak od jakiegoś czasu jest nowe buczenie - tym razem już nie na łukach a na prostej i tylko w przedziale prędkości 83-88 km/h. Przed i po tej prędkości buczenie ustaje. Dzieje się tak i przy przyspieszaniu i zwalniania, na biegu oraz na luzie - ewidentnie prędkość ma znaczenie. No i to nowe buczenie jest już jednostajne po prostu jak przekraczam prędkość około 83-84 km/h coś zaczyna buczeć i później przestaje. Słychać to z przodu samochodu. To nie opony bo na zimówkach było to samo i na letnich też. Myślałem o jakimś innym łożysku - może w skrzyni ale buczy i na biegu i na luzie więc chyba też nie...
Czy ktoś ma jakieś sugestie? Może tym razem łożyska? Ale łożyska to chyba raczej na początku na zakrętach słychać nie?