op Cześć ,

Piszę do Was z nadzieją , że uda się mojej Renacie pomóc w miarę szybko . Padły światła mijania, na desce świecą się , ale nie działają . Po 2 dniach kombinowania  udało mi się dostać do skrzynki bezpieczników w komorze silnika , bezpieczniki sprawdzone i są ok . Jutro spróbujemy dostać się do żarówek (nie mam żadnego doświadczenia z robieniem tego samodzielnie , a z tego co czytałam, będzie trzeba zdemontować przód żeby się do tego dostać.

Pytanie co robić dalej jeśli po wymianie żarówek dalej będzie problem ?
Szukam mechanika , ale ciężko z tym w tym okresie, a w piątek muszę ruszyć w trasę 2000 km z maluchem na pokładzie ....

Pozdrawiam!

pio555 napisał 01-01-2023, 20:02:
Zapraszamy do przywitania się z innymi użytkownikami. Pierwszy post zgodnie z regulaminem pkt.4 powinien znajdować się w Powitaniach.
Kolejny post proszę napisać w Powitaniach. http://www.scenic-forum.pl/Forum-Powitania

Zacznij od prawej strony (pasażera). Tam jest lepszy dostęp od komory silnika - najlepiej wyciągnąć wlewkę płynu spryskiwaczy.

Lewa strona da radę również ale może być bolesna. Druga opcja dla tej gorszej strony to zrzucenie przedniej części nadkola - dużo miejsca na operacje ręką. Ominie Cię wtedy zrzucanie zderzaka i demontaż lamp.

I podaj właściwe dane twojego auta bo ciężko wyczaic czy to phI czy phII

Do żarówek dostaniesz się bez większych problemów. Moim zdaniem skoro padły oba na raz to winna może być kostka w tej skrzynce bezpieczników. W takim przypadku najlepiej ją wymienić. Są dostępne zestawy naprawcze.
Informacja o tym że jedziesz z maluchem niczego nie zmienia i nic nam nie daje. Lepiej zadbaj o podanie danych auta w profilu i spełnienie wymogów regulaminu.

No właśnie . Czy padły obydwa naraz czy jedno po drugim. Chociaż mnie przytrafiło się spalenie obydwu żarówek w ciągu 15 minut.

op Nie byłam pewna , ale z tego co zdążyłam się zorientować PH II, nie chciałam przy rejestracji zaznaczać w ciemno. Mąż zabrał auto do siebie więc jestem bez dokumentów , a sama nie jestem pewna rocznika poza tym, że wiem, że jest po 2006.

Przepraszam, obiecuję poprawę ;) nie ukrywam , że trafiłam na to forum poszukując już jakiejkolwiek informacji co jeszcze mogę zrobić i stworzyłam post , a w międzyczasie ciągle przeszukuje internet żeby znaleźć wszystkie możliwe informacje, bo najprawdopodobniej będzie trzeba zrobić to samodzielnie.

Dziś już nie mam jak , jutro spróbuję zajrzeć do żarówek , ale najprawdopodobniej padły obydwie w jednym momencie albo w odstępie kilku minut. Ale tak jak ktoś niżej wspomniał może to faktycznie niefart z żarówkami.

Z żarówkami tak bywa, potrafią spalić się równocześnie.

Zacznij od prawej strony (pasażera). Tam jest lepszy dostęp od komory silnika - najlepiej wyciągnąć wlewkę płynu spryskiwaczy.

Lewa strona da radę również ale może być bolesna. Druga opcja dla tej gorszej strony to zrzucenie przedniej części nadkola - dużo miejsca na operacje ręką. Ominie Cię wtedy zrzucanie zderzaka i demontaż lamp.

I podaj właściwe dane twojego auta bo ciężko wyczaic czy to phI czy phII

Poważnie? W conquesxie wymieniałem obie żarówki w 10 min bez demontażu niczego. W nocy z pomocą latarni był @ Młody
Z lewej strony ciężko rękę włożyć ale jak już wejdzie to reszta paluszkami.
Z prawej strony wystarczy z zaczepu wypiąć wlew do sprys. Przesunąć troszkę i dostęp spoko

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

---

@ SaraPe zacznij od wymiany żarówki od strony pasażera. Jak wymienisz sprawdź czy działa, jak nie działa to wina będzie gdzie indziej a szkoda się szarpać z gorszej strony na darmo.
Pamiętać trzeba że nowa żarówkę nie trzymamy za szkło tylko za blaszki

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

@ Mati za pierwszym razem zawsze jest ciężko... A później to już z zamkniętymi oczami śmigasz

Dokładnie... Nie ma sensu ściągać zderzaka,wystarczy dobrze operować palcami... Hahahha wszystko wykonalne... Chyba że ktoś ma dłoń jak słoń...

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

op Usterka naprawiona , wstyd przyznać , ale faktycznie żarówki 

Dzięki serdeczne za poinstruowanie jak to zrobić bez demontażu wszystkiego , internet i mąż byli w błędzie , a ja bym straciła kolejny dzień na czymś co zajęło mi 15 minut