żeby zblokowało silnik z powodu zbyt duzej ilosci paliwa w cylindrze to chyba mało prawdopodobne.Musiało by lać z wtrysku jak z wiadra,
Jeżeli ukręciło by ci wirnik w turbinie to przede wszystkim byś widział kupe dymu za sobą.

op

Jeżeli ukręciło by ci wirnik w turbinie to przede wszystkim byś widział kupe dymu za sobą.

Tak myślę , ale ani w czasie jazdy kiedy zgasł silnik i w czasie kilku prób odpalenia nie było ani grama dymu .
Czy sprężarka mogła nie dostawać oleju i dlatego urwało coś ? Jakiś zator , uszkodzona pompa olejowa ?
A co z panewkami w tym wypadku ?

Po drugie bys cos słyszał niepokojącego jak by sie coś działo nie halo .
Dziwne ma teorie ten mechanik.
Może podjedz do niego ze swoim Clipem i zobaczymy co wtedy on powie.

Na Twoim miejscu zabrał bym samochód na diagnostykę do innego mechanika, bo to się na prawdę nie klei.

op

bo to się na prawdę nie klei.

Też odnoszę takie wrażenie . Ponieważ silnik i cała jego naprawa jest robiona około 30k km temu , to teraz powinno to wszystko iść na gwarancji . Prawdopodobnie dlatego coś się nie klei w zeznaniach mechanika . Za naprawy musiałbym zapłacić albo nie .
Tu jest problem moim zdaniem .

op

żeby zblokowało silnik z powodu zbyt duzej ilosci paliwa w cylindrze to chyba mało prawdopodobne

A czy jakimś cudem mógł dostać się do cylindra olej i wtedy zablokować silnik np. wcześniej uwalić turbo ?
Czy mogło wessać większość oleju z miski i gdzieś wywalić , można bu było to zobaczyć na zewnątrz ? ( olej )

owodem zatrzymania silnika i uszkodzenia rozrusznika podczas prób rozruchu było całkowite zalanie cylindra olejem napędowym ,
olej napędowy w cylindrze blokował silnik i rozrusznik nie miał siły przekręcić silnika stąd spalenie bezpiecznika 200 A ,
olej napędowy w kolektorze
I na koniec najlepsza wiadomość - nie wie w jaki sposób , ale olej napędowy z lejącego wtrysku doprowadził do uszkodzenia turbiny ,
jak twierdzi mechanik ukręciło wirnik .

Najlepszy dowcip, jaki przeczytałem dzisiaj.
Jeśli tak miało by być w czasie jazdy - miał byś za sobą siwą chmurę z niespalonego paliwa ( tzw. "siwy dym" znany dobrze żołnierzom z jednostek pancernych ).
Musiało by się nalać na postoju - tylko skąd?
A ukręcony wirnik to już w ogóle.. zatarcie wirnika turbosprężarki to i owszem.

op Turbina poszła do speców od napraw .
Diagnoza - zatarte turbo przez nagar , urwany wirnik , rozszczelnienie układu smarowania , olej wessało do kolektora ssącego , olej w silniku w cylindrach .
Pod spodem nic nie kapie - stoijuż kilka dni .
Mechanik odpalił silnik bez turbo z zaślepionymi kanałami olejowymi . Pali dobrze i równo . Wtryski raczej są OK , pompa paliwa też .
Do płukania cały układ olejowy , do sprawdzenia panewki i pompa olejowa ( roczna , była nówka założona ).
Poproszę jeszcze o próbę przelewową , coś to da ? Jakiś pogląd na stan wtrysków ?
Wkurza mnie takie macanie co się stało i dlaczego .
Złe paliwo i tyle nagaru się zebrało ? Czy może coś innego ?
Acha - odma do mycia i nowa rurka zasilająca turbo w olej .
Czy to wszystko trzyma się kupy ?