Wszystko ok , ale w cenie ~15k można kupić auto już z gazem.
Tak wiem , lepiej założyć samemu ja jednak kupiłem auto z niespełna 2 letnią instalacją która była jeszcze na gwarancji.

oczywiście,ze można i można kupić dci za 7tyś
tylko odsetek takich aut na rynku jest bardzo mały

oczywiście,ze można i można kupić dci za 7tyś
tylko odsetek takich aut na rynku jest bardzo mały

Zgadzam się z Tobą w 100%
Znalezienie fajnego benzyniaka z lpg łatwe nie jest , jak już się pojawia jakaś oferta to szybko znika (bez LPG z resztą też) ale znalezienie zadbanego diesla również nie należy do najłatwiejszych.

Pio - no nie możesz porównywać awaryjnego dCi i bezawaryjnej benzyny. W dieslu na bank padną: panewki, turbosprężarka, sprzęgło, dwumasa, wtryski, FAP, pompa wysokiego ciśnienia plus olej drogi, a w benzynie co? Nic. Lać gazot i jeździć.

;)

W starej benzynie. A tych coraz mniej W stanie godnym uwagi. 
W nowszych silnikach z bezpośrednim wtryskiem może pójść turbina,wtryski ,pompa wc , dwumas . W najnowszych PB dochodzi Fap .   Do tego problemy z zestrojeniem lpg oraz cena samej instalacji oraz serwisu. 
Wszystko zależy od stopnia zużycia silnika. Zajechany PB czy ON to są wydatki i koniec. Niby 150tyś to nie jest duży przebieg. A jednak po tym przebiegu zaczynają się wydatki. Wiedzą o tym doskonale floty..
Do tego dochodzi cena zakupu. Kupić PB w tej samej cenie co ON , dołożyć prawie 4500 na instalację ( przy wtrysku bezpośrednim ) - to średni interes. 
Znikają z rynku kolejne silniki znoszące lpg , obecnie diesle konstrukcyjnie zatrzymały się na pewnym etapie..Benzyny do tego etapu zmierzają....

Pio - no nie możesz porównywać awaryjnego dCi i bezawaryjnej benzyny. W dieslu na bank padną: panewki, turbosprężarka, sprzęgło, dwumasa, wtryski, FAP, pompa wysokiego ciśnienia plus olej drogi, a w benzynie co? Nic. Lać gazot i jeździć.

;)

Bez przesady z tym "na bank " w poprzednim dieslu miałem nalatane ponad 250 tyś. i nic z tych rzeczy nie padło.

Pio - no nie możesz porównywać awaryjnego dCi i bezawaryjnej benzyny. W dieslu na bank padną: panewki, turbosprężarka, sprzęgło, dwumasa, wtryski, FAP, pompa wysokiego ciśnienia plus olej drogi, a w benzynie co? Nic. Lać gazot i jeździć.

;)

I jeszcze na pewno na bank padną: opony, felgi, wycieraczki, żarówki, akumulator, radio itp... :-) :-)



Wysłane z mojego SM-T585 przy użyciu Tapatalka

Tomek - jeszcze mam 1.9dCi 120KM ktore ma najechane 260 tysi, z czego sam zrobiłem 110 i tez nie było żadnych poważnych usterek.
Vexus wyczuł ironię, Pio chyba też. Reszta mniej

Tak naprawdę niemal wszystkie silniki w Scenicu są godne uwagi i niezależnie z jakim silnikiem auto kupimy to będzie ono dobrym wyborem. Trzeba tylko znaleźć zadbany egzemplarz i dostosować silnik do swoich potrzeb. Tak się składa że miałem okazję jeździć niemal wszystkimi wersjami Scenica II i osobiście uważam, że dieslami jeździło się przyjemniej. Scenic to ciężkie auto i w moim odczuciu taka benzyna 1.6 16v 113 koni na wyższych biegach już nieco więcej robiła hałasu niż jechała (przedlift - skrzynia 5 biegowa) więc w tym wypadku polecałbym polifta na skrzyni 6 biegowej żeby nieco go wyciszyć na trasie. 2.0 16v zaś jak na tak dużą pojemność nie jest jakoś wiele szybszy do prędkości 80-100 km/h od 1.6. Dopiero przy wyzszych predkosciach pokazuje swoją przewagę dlatego polecałbym go komuś kto jeździ często w trasy bo dopłacać do tego silnika jeżdżąc głównie  po mieście  to bez sensu. Diesel 1.9 DCI 130 KM to piękna sprawa jeśli chodzi o przyjemność z jazdy. Ciągnie z samego dołu i nie trzeba mu dawać po obrotach żeby sprawnie jechał. W moim odczuciu jeździ sporo sprawniej od wersji 2.0 16v dlatego ja osobiście uważam że to silniki 1.9 DCI 130 , 2.0 DCI 150 i 2.0T 163 są optymalne do tego auta. 
Jednak patrząc na koszty faktycznie benzyną z gazem jeździ się pewnie nieco taniej a i przebiegi tych aut są nieco niższe. Ja jednak z uwagi że mam male dziecko wolę mieć cały bagażnik do dyspozycji zamiast wozić w nim koło zapasowe a te kilka złotych na 100 kilometrów jakie jestem stratny na pakiwie rekompensuję sobie przyjemnością z jazdy jaką daje 300 NM momentu obrotowego pozdrawiam

Jednak patrząc na koszty faktycznie benzyną z gazem jeździ się pewnie nieco taniej

w trasie nie w mieście tak

przebiegi tych aut są nieco niższe.

tylko w PL bo na zachodzie czy ON czy PB wielkiej różnicy nie ma