Według mnie to taka dziwna konstrukcja, gdzie sprężyna wchodzi w plastikową obsadę łożyska pod kątem. Bardzo delikatnie i równo trzeba popuszczać ściągacze sprężyny przy montażu, bo już na tym etapie może się rozjechać. Po złożeniu kompletu składać ze zwrotnicą w położeniu na wprost, bo na skręconym amorze łożysko się rozjedzie. Najlepiej wyjąć całą zwrotnicę i złożyć z amortyzatorem poza samochodem i włożyć cały zespół a górne mocowanie przykręcić na dobre do nadwozia po podlewarowaniu wahacza. Temat przećwiczony, też się rozjeżdżało, po podniesieniu było można wyczuć palcem z jednej strony łożyska że jest otwarte, po opuszczeniu niby było zamknięte.
Awaryjne łożysko amortyzatora scenic II 1.6 lift
Ja bym te łożysko porównał do tzw wianków w rowerze które są umieszczone na zewnątrz. Trudno nazwać to łożyskiem skoro jest umieszczone w miejscu gdzie jest podatne na wszystkie czynniki zewnętrzne, no i co najważniejsze brak jakiegokolwiek zabezpieczenia. Sama wymiana wiadomo kilka razy potrafi się rozłożyć na 2 elementy. Ja podczas wymiany gdy mi się rozpadło wysmarowałem smarem grafitowym i jak na razie spokój od 2 lat. Wiem że nie jest to jakieś 100% rozwiązanie jednak najczęstszą przyczyną od jakiej pada owo łożysko to wilgoć i korozja. Ja łożysko wymieniałem na specjalnym ściągaczu do macpersonów i zabawy było co niemiara.
(09-11-2024, 11:01)wojteks napisał(a):(09-11-2024, 09:53)Papiak82 napisał(a): Ja łożysko wymieniałem na specjalnym ściągaczu do macpersonów i zabawy było co niemiara.A cóż to za cudowne narzędzie? Choćby to https://sklep.redats.pl/product-pol-2947..._size=uniw
Co znaczy, że to łożysko padło? Jak to się objawia? Ludzie często popełniają błąd i wywalają łożyska. Trzeba je rozłożyć i zobaczyć czy bieżnie są gładkie. Jeżeli tak wyczyścić, nasmarować, złożyć i jeździć. W większości przypadków tzw.stukanie podczas kręcenia kierownicą jest spowodowane tym że otwiera się obudowa tego łożyska. To wygląda tak że obudowa otwiera się a po przekręceniu kierownicą zamyka i to daje dźwięk stukania czy jak to zwał strzelania, pykania.
Najczęściej to się ze sobą wszystko integruje. Elementy gumowe pękają itd. Spotkałem tylko raz łożysko godne ew. ponownego montażu - stukała pęknięta sprężyna zamiast podejrzanego łożyska. Ale łożyska i tak poszły nowe, bo właśnie mocowania / poduszka gumowa pękła przez właśnie połamaną sprężynę.
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości