op
Witam forumowiczów,
W zeszłym tygodniu mój Scenic pierwszy raz odmówił współpracy
Wyjeżdżając z parkingu po około 50ciu metrach ni stąd ni zowąd zgasł silnik. Zdziwiony zjechałem na pobocze, wyłączyłem zapłon. Uruchomiłem auto i silnik zapalił normalnie, wyskoczył jedynie komunikat Sprawdź ciśnienie oleju. Znów zgasiłem i po ponownym zapaleniu żaden komunikat nie wyskoczył. Pomyślałem, że coś przyświrowało jak to w Scenicu.
Przejechałem jakieś 300 metrów po czym auto zaczęło się dusić i wyskakiwały rożne komunikaty, błąd ciśnienia oleju, sprawdź wtryski, błąd wtrysku, auto zgasło a w kabinie zaczęło ostro śmierdzieć ropą. Zjechałem na pobocze, otwieram maskę a tam góra silnika cała zachlapana. Okazało się, że wypięła się wtyczka od zasilania paliwem:
Wpiąłem kostkę, silnik odpalił i pojechałem dalej silnik kilka razy lekko przerwał ale pomyślałem, że pewnie zapowietrzył się układ zasilania. Przejechałem tak z 500 metrów i znów zaczęło wyskakiwać pełno komunikatów (awaria wtrysku, coś z olejem, niski poziom oleju itp) auto zgasło i już nie zapaliło, Tzn. silnik uruchamiał się i w tej samej sekundzie gasł.
Zaholowałem auto do pobliskiego mechanika, niestety nic nie zdziałał, twierdzi, że tego samego dnia - później auto się jeszcze uruchomiło. Po czym następnego dnia próbowali podpiąć testery diagnostyczne, ale nie mogli się połączyć (pewnie nie mieli Clipa) i stwierdzili, że to coś z elektroniką jakieś zwarcie bo aku im się rozładowało samoczynnie.
Po odebraniu auta od nich sytuacja wygląda tak, że przy próbie uruchomienia Wyskakuje komunikat "Usterka ciśnienia oleju" Auto w ogóle nie próbuje kręcić, jest w jakimś trybie awaryjnym - samoczynnie uruchamia się wentylator chłodnicy.
Ktoś ma jakiś pomysł co mogło się popsuć? Może jak wypięła się kostka, to zachlapała czujnik ciśnienia oleju który jest pod nią i uległ on uszkodzeniu. A może doszło do jakiejś większej awarii i ta kostka od paliwa została wypchnięta z ciśnieniem bo dziwne, że tak sama się wypięła nagle. Tak czy owak muszę ogarnąć Clipa i zobaczyć co mi pokaże bo tak to pewnie wróżenie z fusów
Aha i jeszcze jedno, ktoś wie do czego jest ta żółta kostka (wychodzi chyba od alternatora). U mnie jest wypięta stale:
W zeszłym tygodniu mój Scenic pierwszy raz odmówił współpracy

Wyjeżdżając z parkingu po około 50ciu metrach ni stąd ni zowąd zgasł silnik. Zdziwiony zjechałem na pobocze, wyłączyłem zapłon. Uruchomiłem auto i silnik zapalił normalnie, wyskoczył jedynie komunikat Sprawdź ciśnienie oleju. Znów zgasiłem i po ponownym zapaleniu żaden komunikat nie wyskoczył. Pomyślałem, że coś przyświrowało jak to w Scenicu.
Przejechałem jakieś 300 metrów po czym auto zaczęło się dusić i wyskakiwały rożne komunikaty, błąd ciśnienia oleju, sprawdź wtryski, błąd wtrysku, auto zgasło a w kabinie zaczęło ostro śmierdzieć ropą. Zjechałem na pobocze, otwieram maskę a tam góra silnika cała zachlapana. Okazało się, że wypięła się wtyczka od zasilania paliwem:
Wpiąłem kostkę, silnik odpalił i pojechałem dalej silnik kilka razy lekko przerwał ale pomyślałem, że pewnie zapowietrzył się układ zasilania. Przejechałem tak z 500 metrów i znów zaczęło wyskakiwać pełno komunikatów (awaria wtrysku, coś z olejem, niski poziom oleju itp) auto zgasło i już nie zapaliło, Tzn. silnik uruchamiał się i w tej samej sekundzie gasł.
Zaholowałem auto do pobliskiego mechanika, niestety nic nie zdziałał, twierdzi, że tego samego dnia - później auto się jeszcze uruchomiło. Po czym następnego dnia próbowali podpiąć testery diagnostyczne, ale nie mogli się połączyć (pewnie nie mieli Clipa) i stwierdzili, że to coś z elektroniką jakieś zwarcie bo aku im się rozładowało samoczynnie.
Po odebraniu auta od nich sytuacja wygląda tak, że przy próbie uruchomienia Wyskakuje komunikat "Usterka ciśnienia oleju" Auto w ogóle nie próbuje kręcić, jest w jakimś trybie awaryjnym - samoczynnie uruchamia się wentylator chłodnicy.
Ktoś ma jakiś pomysł co mogło się popsuć? Może jak wypięła się kostka, to zachlapała czujnik ciśnienia oleju który jest pod nią i uległ on uszkodzeniu. A może doszło do jakiejś większej awarii i ta kostka od paliwa została wypchnięta z ciśnieniem bo dziwne, że tak sama się wypięła nagle. Tak czy owak muszę ogarnąć Clipa i zobaczyć co mi pokaże bo tak to pewnie wróżenie z fusów
Aha i jeszcze jedno, ktoś wie do czego jest ta żółta kostka (wychodzi chyba od alternatora). U mnie jest wypięta stale:
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-09-2021, 21:38 przez tomaszyx.)