Zastanawia mnie tylko skuteczność tak zaaplikowanej pianki. Faktem jest, że jak wepchnął rurkę przez schowek to dotarł do samego parownika (po demontażu schowka i tej rurki chłodzącej schowek przez otwór po rurce widać parownik) ale można powiedzieć, że dotartł "za" parownik. Nadmuch powietrza zamiast przedmuchiwać piankę przez parownik, po prostu ją zdmuchuje - czyli grzyby i bakterie w samym parowniku i po jego drugiej stronie mogą sobie dalej rosnąć. Dodatkowo on włączył nawiew przy wyciągniętym filtrze ppyłkowym a w takich warunkach wydaje mi się, że efektywność samej dmuchawy drastycznie maleje.
Nie lepiej byłoby wepchnąć tę rurkę od przodu (przez otwór po filtrze kabinowym), napsikać ile wzlecie, wsadzić filtr kabinowy i dopiero wtedy włączyć nadmuch? Wówczas, jeżeli się nie mylę, nadmuch przepychałby piankę przez parownik i efekt odgrzybiania chyba byłby lepszy.