Mam elektryczną marketówkę od ... 15 lat. Jakiś no-name.
Rocznie tnie jakieś 10-12 m3 drewna.
Podstawa to wymiana prowadnicy na lepszą (choćby Oregon) - a więc zgodność z typowymi jest wskazana.
No i łańcuch. ten z zestawu w zasadzie po stępieniu (o ile wcześniej nie rozciągnie się uniemożliwiając pracę) należało by wyrzucić i zastąpić np. Stihl. Choć te "z metra" zakuwane w warsztacie też mi się sprawdziły.
Z wygodnictwa często używam także spalinówki ( choć sąsiedzi mnie nie kochają z powodu hałasu), szczególnie do grubszych kawałków, z którymi elektryczna średnio sobie radzi, podobnie jak nie radzi sobie z cięciem wzdłuż słoja.
Natomiast cięcie gałęzi na kawałki tylko elektryczną - jak jestem sam, jest dużo przekładania i spalinówkę co chwila trzeba wyłączać i zapalać, co szybko może ... zmęczyć.
A co wybrać - najlepiej na ekspozycji wziąć po prostu do ręki i ocenić solidność plastików czy ogólnie wykonanie.
Zwróć uwagę na sposób napinania łańcucha. Niby mechanizmy z pokrętłem bywają w budżetówkach nietrwałe, to z drugiej strony napinanie śrubką M5 z czasem zawodzi i ma tendencję do luzowania łańcucha.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-06-2023, 08:34 przez ko-ma.)
Scenic II Ph II 1,5 dci 105 KM / Megane III Coupe Ph1 1,5 dci 90 KM
Scenic II Ph II (+), GrandScenic II Ph I, Polonez Caro+, Gaz 69M, Syrena R-20, Renault Megane Coupe , III Ph I , Suzuki SX4 1,6 4x4